Olekx - 07-06-2008, 19:43 Temat postu: Historia Olekx'a Witam, nazywam sie Olekx i jestem wojownikiem i atakuje kazdego bez zastanowienia by odnalesc brata. 2 miesiące wcześniej... : Pewnego dnia wstalem by pojsc z mama i Natiusem na grób ojca by zapalic znicz. Niestety zamiast nagrobku znalezlismy wykopana dziure, jak by ktos chcial ukrasc trumne. Wrocilismy do domu zdenerwowani i niestety zawiedzieni, ze moj tara lezy od kilku lat w trumnie, ktora zostala skradziona... Mojej matce konczyly sie srodki do zycia, gdyz oszczednosci po ojcu sie konczyly to postanowilem obslugiwac kase w karczmie w Eternii i poznalem tam wielu ciekawych ludzi, az nagle zobaczyłem sens swojego zycia czyli piekna dziewczyne o blond wlosach, zgrabnym ciele i ubrana w czerwono - zolta sukienke i pomyslalem, ze ona moze byc moja zona. Po chwili podszedlem do niej i zagadalem az nagle zostalismy przyjaciolmi. Dzien pozniej poszlismy razem do motelu, gdyz w moim domu jest wiecznie matka i mala maruda, czyli natius. Poszedlem z Lidia do motelu i nagle bylo wydarzenie na wielka skale czyli pierwszy goracy pocalunek a potem stosunek. Rano jak sie obudzilem to w telewizji mowili o zlodziejach cmentarnych co ogradali groby z zawartosci i zniczow i nagrobkow i sprzedawali je czeczeniastym. Po kilku dniach wrocilem do wioski Dilli wraz z moja dziewcyzna Lidia i przedstawilem ja mamie i Natiusowi , lecz mama nie akceptowala naszego zwiazku , lecz zawsze bede kochac Lidie. W nocy mi sie snilo, ze moj tata zyje i powiedzial mi , ze bede silnym wojownikiem i dam sobie rade w zyciu. Wczesnym rankiem powiedzialem mamie o moim snie i mama odpowiedziala, ze powinienem chodzic na praktyke do Solidiusa, czyli do przestarzalego dziada, ktory wydawal sie sympatyczny a tak wogole byl starym i skapym burakiem. PS. Dokoncze jak wroce. BARTOSh - 08-06-2008, 10:29
popraw. |
