Yoh_Master - 14-02-2010, 21:37 Temat postu: Historia YoH_master (Mitt) Pewnego pięknego poranka (No nie tak pięknego bo burzliwego) zbudził się pewien chłopiec o imieniu Mitt. Wstał okryty puchem i od razu przebrał się w codzienny strój. Był w dobrym nastroju ponieważ dziś miał nauczyć się walczyć mieczem i obuchem u swego mistrza Soldiusa. Po chwili spędzonej na codziennej higienie porannej, podeszła do niego jego mama, Amorja po czym wręczyła mu ciasto śliwkowe. Chłopiec powiedział że doręczy je mistrzowi w nienaruszonym stanie, po czym zalożył kurtkę i wyszedł z domu. Od razu wiatr sypnął na niego mokrym piachem, lecz doszedł do domu swego mistrza, wręczył mu ciasto i przywitał się słowami: -Witam cię Mistrzu. Czego się dziś nauczę? -Nauczymy się dziś władania bronią białą. -To bardzo dobrze. Mistrz wstał i rzucił chłopakowi broń. Zaczęła się walka. Mitt'owi udało się zadać dwa ciosy po czym Mistrz zmasakrował go. -Musisz jeszcze wiele rzeczy przyswoić sobie. -Dobrze. Chłopiec wyszedł z domu, lecz nie długo cieszył się swą pierwszą walką. Niedługo potem przybiegła Amorja. -MOJE DZIECKO!!! PORWALI NATIUSA!!! -Kto go porwał?!? -JACYŚ ŻOŁNIERZE!! MÓWILI ZE PRACUJĄ DLA THANARGA!!! W tej chwili do dyskusji wtrącił się Mistrz. -Musimy przygotować Mitta do drogi. Tylko on jest w stanie uwolnić brata. -Dobrze więc. Soldius dał mi Miecz oraz jeden tysiąc złotych monet po czym wyprawił do drogi. Przy wyjściu z miasta moja matka podbiegła do mnie i wręczyła mi jakiś pierścień. -Masz. Należał do twego ojca. -Dziękuje ci wielce. I tak zaczęła się jego podróż... Yoh_Master - 16-02-2010, 07:39 hmmm w sensie że mam napisać jeszcze dalsze losy  ?
robix95 - 10-10-2010, 15:18 Szkoda, że opisany "początek" historii. Opisz co dalej |
