Wysłany: 06-01-2009, 22:56 Postać ranna = osłabiona
Wpadłem przed chwilą na pomysł prostego, ale ważnego urozmaicenia walk.
Otóż postać, która jest ciężko ranna (ma mniej niż połowę hp) i atakuje, powinna atakować słabiej ( o połowę).
Jest to bardzo logiczne- w końcu ranny wojownik nie może wyprowadzić swego finezyjnego ataku, tym bardziej mag nie może skupić się na zaklęciu.
Tak jak mówię zmiana jest drobniutka- w normalnej walca taka sytuacja nie zdarzy się prawie nigdy.
Jednocześnie będzie to bardzo istotne w walce z noobstatami. Gdy noobstat otrzyma pierwszy cios, nie zaleczy go i będzie chciał zaatakować, zrobi to słabiej.
Zaraz pojawią się głosy, że nie łatwo zrobić dobrego ns itp itd i nie powinienem na nich narzekać. Ale to że ns się nie leczą uważam za nienaturalne, jest to "wyłamanie" się z systemu gry, który wymyślił admin. Dlatego wprowadźmy taką zmianę, nikomu innemu ona nie zaszkodzi.
Profesja: Wojownik
Level: 1
Dołączył: 15 Cze 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-01-2009, 23:06
Cytat:
w końcu ranny wojownik nie może wyprowadzić swego finezyjnego ataku, tym bardziej mag nie może skupić się na zaklęciu.
Równie dobrze wojownik może wpaść w szał, a mag ratować się najpotężniejszymi czarami na taki właśnie moment trzymanymi.
Nie pasuje mi to niestety do obecnego systemu walki.
w końcu ranny wojownik nie może wyprowadzić swego finezyjnego ataku, tym bardziej mag nie może skupić się na zaklęciu.
Równie dobrze wojownik może wpaść w szał, a mag ratować się najpotężniejszymi czarami na taki właśnie moment trzymanymi.
Nie pasuje mi to niestety do obecnego systemu walki.
No dobra to była bajeczka chodzi mi o 2 rzeczy:
1. Logika systemu czyli leczenie/atak - w końcu po co admin wymyślił miksy?
2. Sam wiesz co
// EDIT- chodziło o ns
_________________
Ostatnio zmieniony przez EdwinOdesseiron 07-01-2009, 20:36, w całości zmieniany 3 razy
Profesja: Wojownik
Level: 1
Dołączył: 15 Cze 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-01-2009, 23:14
Cytat:
1. Logika systemu czyli leczenie/atak - w końcu po co admin wymyślił miksy?
Jest wciąż wykorzystywana przez większość społeczeństwa.
Cytat:
2. Sam wiesz co
Nie wiem, oświeć mnie.
Z twoim systemem walki będą wyglądać na zasadzie kto pierwszy zaatakuje bo w końcu tamten nie będzie w stanie zaatakować, a leczyć się wiecznie nie będzie. Nie przypominam sobie jakichś wielkich gier z tym oto systemem. Najwidoczniej musi być wadliwy. Walki zwykle są prowadzone do ostatniej kropli krwi więc nie wiem czemu chcesz je kończyć w połowie.
Jeśli nie potrafisz kogoś pokonać, nie nazywaj go noobstatem i nie wyskakuj z dziwacznymi propozycjami tylko pomyśl co możesz zrobić aby być od niego lepszym, jeśli nie dasz jakichś sensownych argumentów to...
Jeśli nie potrafisz kogoś pokonać, nie nazywaj go noobstatem i nie wyskakuj z dziwacznymi propozycjami tylko pomyśl co możesz zrobić aby być od niego lepszym, jeśli nie dasz jakichś sensownych argumentów to...
Dlaczego dziwacznymi? Nie bądź egoistą, dlatego że grasz pod tą taktyką ...
Tematu Ci radzę nie zamykać, jeżeli miałeś to na myśli pod "to...".
Pomysł sam proponowałem już daaawno temu i z tego co pamiętam
powstała dyskusja na kilka stron, niestety nie mogę znaleźć tematu.
Szkoda, bo padło tam parę ciekawych argumentów ...
Na początku myślałęm ze to kolejna głupia propozycja jakich wiele, ale jak doszedłem do słowa "noobstat" to mnie oświeciło. Jest to genialny pomysł na pozbycie sie nobtstatów których na dzień dzisiejszy w grze jest zdecydowanie za dużo. Oczywiście, pomysł ma i wady... Ale jest wg. mnie wart tego żeby admin sie nad nim zastanowił, coś poprawił i dodał do listy TODO.
Bez zdania, ze wskazaniem na TAK
_________________
I Pan powiedział:
Najpierw wyjmiesz świętą zawleczkę,
potem policzysz do trzech; ani mniej, ani więcej.
Trzy jest liczbą, do której policzysz,
a liczbą twojego liczenia będzie trzy.
Nie policzysz do czterech, ani do dwóch,
chyba że w czasie liczenia do trzech.
ADIHC1: endry to jeszcze nic, w planach miałem zazielenienie NC - pech chciał, że akurat wtedy miał knebel ;>
Czlowiek ranny pod wpływem adrenaliny zmusza się do większego wysiłku, jeśli mamy już odwzorowywać realizm w grze trzeba by wziąć wiele innych aspektów pod uwagę.
Nie, nie gram hiterem, ale gdy kiedyś w ogóle grałem w mf pokonałem nie jednego, bo to build jak każdy inny, ma zalety ale ma także i wady, i to całkiem spore, nie potrafię jedynie zrozumieć czemu gracze próbują zwalczyć build zmianami w silniku gry zamiast pomyśleć i pokonać ich w grze samemu...
Jeśli już mamy wprowadzać zmiany przeciwko buildom, to może wymyślmy coś, co ugodzi w speederów (imho najlepszy build przeciwko hitterom), hybrydy itp. ?
Z twoim systemem walki będą wyglądać na zasadzie kto pierwszy zaatakuje bo w końcu tamten nie będzie w stanie zaatakować, a leczyć się wiecznie nie będzie.
Bzdura. Po pierwsze atakujący może zostać zdublowany, po drugie może spudłować (maks celność to 90% ) i po trzecie jeśli to mag to zbraknie mu mp.
Jeśli jakimś cudem ktoś atakuje 30x pod rząd to na pewno nie ns.
A zresztą Ty jak walczysz to też chyba nie atakujesz jak jesteś ranny, ale czekasz na swoją okazję?
MichuL napisał/a:
Jeśli nie potrafisz kogoś pokonać, nie nazywaj go noobstatem i nie wyskakuj z dziwacznymi propozycjami tylko pomyśl co możesz zrobić aby być od niego lepszym, jeśli nie dasz jakichś sensownych argumentów to...
Więc powiedz mi czemu dawnych graczy po 158 hp nazywa się noobstatami??? Jeden powód?
Daniero napisał/a:
co wy macie do hiterow ??
To że gdy walczą normalne builty- nieważne speeder, anty czy bossowiec- wygrywa lepszy, liczy się każdy gem, każde eq... gdy obaj gracze dają z siebie wszystko to wtedy jest najlepsza, najbardziej emocjonująca walka.
A w walce z noobstatem trzeba mieć szczęście. Owszem, można sobie pomóc statami "na ns" ale zawsze jest dużo losowości.
Jak dla mnie propozycja bardzo dobra. tzw. hiterzy psuja caly klimat tej gry. czlowiek wychodzi przed miasto przykladowo speederem. i za chwile zostaje zabity przez tego oto wlasnie hitera duzo myslalem nad sposobem wyeliminowania tej taktyki. i nic nie wymyslilem Edwin jak najbardziej Cie popieram.JESTEM NA TAK
PS. wspomniane bylo ze trzeba pomyslec jak byc lepszym od hitera. (noobstata).. zrobic anty? to jest nudne i zalosne. wieksza ilosc noobstatow spowodowala wzrost liczby anty.. Postac ktora nie wyleczyla sie po otrzymaniu ciosu ktory zabiera okolo 49% calej ilosci hp. powinna miec oslabiony atak. nie wyeliminuje to noobstatow na low lvl. ale na wyzszych lvlach nooobstaty zgina...
Jestem na TAK ( co to "Mam talent"? ) ale nie na 100%. Trudno by zadając 2 razy mniejsze hity, nawet przy doublach przejść z defensywy na ofensywe. Z drugiej strony wyeliminowanie nabków czy hiterów jest bardzo kuszące. Moznaby sobie normalnie pograć hybrą pod miastem.
_________________ Nie każde złoto jasno błyszczy,
Nie każdy błądzi, kto wędruje,
Nie każdą siłę starość zniszczy.
Korzeni w głębi lód nie skuje,
Z popiołów strzelą znów ogniska,
I mrok rozświetlą błyskawice.
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz wróci na stolicę.
kiedyś gracze 158 hp byli praktycznie nie do pokonania, jedynie przez innego 158hp, z kolei hitter jest bardzo łatwy do pokonania i nie, nie trzeba być antym, wystarczy wykorzystać jego słabości
gdy walczą inne buildy ? wszystko zależy jaki build przeciwko jakiemu a nie tylko kto ma lepsze gemy
ale nie offtopujmy i nie odchodźmy od głównego tematu dyskusji
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach