Dobrze jakbyś to doprecyzował Adi, możnaby podyskutować
Póki co nie ma to sensu. Z czasem zaczną się otwarte testy (tzn. oba rankingi będą wyświetlane) i wtedy będzie można dyskutować.
EdwinOdesseiron napisał/a:
w tym rozwiązaniu (o ile dobrze je rozumiem) - widzę lukę: łatwiej wbić kolejne xxx ranq startując od zera, niż od wysokiego poziomu - gdy wiele się ryzykuje.
W MFO2 nowy ranking będzie dodatkowym rankingiem, obok tego starego. Jak będzie w MFO3 - to się jeszcze okaże. W każdym bądź razie na pewno nie obejdzie się bez kontrowersji.
EdwinOdesseiron napisał/a:
Druga rzecz - żeby wejść na jakąś sensowną pozycję w rankingu, trzeba cały rok grać na ranq ... to trochę nudne, i odstraszy nowych chętnych.
We wcześniejszym poście zapomniałem wspomnieć o tym, że 12 miesięcy jest jedynie przykładem - niewykluczone, że będzie to krótszy okres. Bardziej chodziło mi o przedstawienie idei jaka za tym stoi.
_________________ Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. S. Lem
Póki co nie ma to sensu. Z czasem zaczną się otwarte testy (tzn. oba rankingi będą wyświetlane) i wtedy będzie można dyskutować.
to dobrze...nie wszyscy gracze chcieliby tracic w tym wypadku rank...nie kazdy gracz ma mozliwosc czestych walk (czyt. high-lvl)
ADIHC1 napisał/a:
W MFO2 nowy ranking będzie dodatkowym rankingiem, obok tego starego. Jak będzie w MFO3 - to się jeszcze okaże. W każdym bądź razie na pewno nie obejdzie się bez kontrowersji.
a jaslyszalem,ze wychodze Duke Nukem Forever:P
ADIHC1 napisał/a:
We wcześniejszym poście zapomniałem wspomnieć o tym, że 12 miesięcy jest jedynie przykładem - niewykluczone, że będzie to krótszy okres. Bardziej chodziło mi o przedstawienie idei jaka za tym stoi.
hmm to tez ciekawe...mysle,ze rok lub pol roku bylyby najlepszymi okresami jak cus:)
btw jeszcze mozna byloby zrobic taka zakladke topu: top gracze (grupa)-tak jak w turniejach,np od 140 do 160lvl itd...
_________________
pyry nie som strofe
Pisze nie poprawnie po polskiemu.
Druga rzecz - żeby wejść na jakąś sensowną pozycję w rankingu, trzeba cały rok grać na ranq ... to trochę nudne, i odstraszy nowych chętnych.
A właśnie wręcz przeciwnie - obecnie topowcy mają rank skumulowany na przykład z trzech lat, w tamtym przypadku mieliby tylko z jednego roku. Nowym graczom łatwiej się będzie wybić, bo będą mieli krótszy czas do nadrobienia w stosunku do starszych graczy.
EdwinOdesseiron napisał/a:
łatwiej wbić kolejne xxx ranq startując od zera, niż od wysokiego poziomu - gdy wiele się ryzykuje
To rzeczywiście jest problemem, ale ten błąd tkwi również - choć w mniejszym stopniu - w obecnym rankingu. Powstało kilka propozycji go rozwiązujących, osobiście jestem zwolennikiem jeszcze innego sposobu naliczania rankingu - nie wprowadzać terminu ważności rankingu, lecz np. co miesiąc zmniejszać wszystkim graczom ranking o powiedzmy 5%. Wyjdzie praktycznie na to samo - ranking zdobyty dawniej będzie stopniowo tracił na wartości, a i problem podany przez Ciebie wyżej byłby zaledwie tak samo szkodliwy, co obecnie.
A właśnie wręcz przeciwnie - obecnie topowcy mają rank skumulowany na przykład z trzech lat, w tamtym przypadku mieliby tylko z jednego roku. Nowym graczom łatwiej się będzie wybić, bo będą mieli krótszy czas do nadrobienia w stosunku do starszych graczy.
Ja większość ranku (ok 20 tysięcy) nabiłem w przeciągu kwartału. Potem mi się najzwyczajniej zaczęło nudzić. Jeśli mówisz o graczach z 3-letnim rankiem, to znaczy że oni są po prostu od dawna nieaktywni.
Natomiast czekanie rok gry do momentu, gdy po raz pierwszy coś się w tym rankingu osiągnie - to byłoby dość długo.
Pitazboras napisał/a:
co miesiąc zmniejszać wszystkim graczom ranking o powiedzmy 5%
Już dawno nad tym myślałem, nawet liczyłem jakie wartości byłyby najsensowniejsze To oczywiście zupełnie zmienia koncepcję rankingu, bo np. taki Fanatyko - choć gra już mało - ciągle ma to co osiągnął, i inni mogą próbować go doścignąć, porównywać się z nim. W nowym ujęciu byłby to ranking no-life'ów, którzy na wakacje wyjeżdżają z laptopem, "bo stracą 5% ranq".
Ja większość ranku (ok 20 tysięcy) nabiłem w przeciągu kwartału. Potem mi się najzwyczajniej zaczęło nudzić. Jeśli mówisz o graczach z 3-letnim rankiem, to znaczy że oni są po prostu od dawna nieaktywni.
Oczywiście. Jedną z konieczności wprowadzenia nowego rankingu jest według mnie właśnie wyeliminowanie osób, które od dawna nie walczą i okupują ranking dzięki punktom zdobytym kilka lat temu. Gdy tych osób w rankingu nie będzie, to łatwiej się będzie do niego dostać nowym graczom - według mnie to oczywiste.
Cytat:
Natomiast czekanie rok gry do momentu, gdy po raz pierwszy coś się w tym rankingu osiągnie - to byłoby dość długo.
Dlaczego masz czekać rok? Skoro nabiłeś 20 tysięcy punktów w trzy miesiące, to sam widzisz, że nie trzeba roku, by się wybić w rankingu. Po ewentualnym wprowadzeniu tych zmian wybicie się będzie dla dobrych graczy jeszcze prostsze - główny powód podałem powyżej.
EdwinOdesseiron napisał/a:
W nowym ujęciu byłby to ranking no-life'ów, którzy na wakacje wyjeżdżają z laptopem, "bo stracą 5% ranq".
Za to w starym ujęciu to nie jest ranking tylko "Hall of fame" - pierwsze miejsca okupują gracze, którzy swój ranking zdobyli dawno temu, a obecnie praktycznie w ogóle nie walczą. Po wprowadzeniu zmiany - czy to będzie termin ważności rankingu, czy też spadek znaczenia starego ranku wraz z czasem - ranking wreszcie będzie rankingiem. Dalej będzie wypaczony przez sposób, w jaki się obecnie punkty rankingowe zdobywa, ale przynajmniej będzie o krok bliżej tego, jak powinien wyglądać, by rzeczywiście odzwierciedlać poziom graczy.
Oczywiście. Jedną z konieczności wprowadzenia nowego rankingu jest według mnie właśnie wyeliminowanie osób, które od dawna nie walczą i okupują ranking dzięki punktom zdobytym kilka lat temu. Gdy tych osób w rankingu nie będzie, to łatwiej się będzie do niego dostać nowym graczom - według mnie to oczywiste.
Pula rankingu w grze rośnie, czego dowodem jest to, że próg na top 100 (na s2) wzrósł przez ostatnie pół roku od 5k do 7k. Więc nowi gracze mają lekko ułatwioną sytuację - ale tylko lekko.
Pitazboras napisał/a:
Za to w starym ujęciu to nie jest ranking tylko "Hall of fame" - pierwsze miejsca okupują gracze, którzy swój ranking zdobyli dawno temu, a obecnie praktycznie w ogóle nie walczą. Po wprowadzeniu zmiany - czy to będzie termin ważności rankingu, czy też spadek znaczenia starego ranku wraz z czasem - ranking wreszcie będzie rankingiem.
Właśnie, tu zależy co nazywamy rankingiem ... Jeśli czołówka rankingu nie gra od dawna, a jest ciągle w TOP, to tylko świadczy o ich umiejętnościach (których już co prawda nie wykorzystują). To czy nowy gracz ma się z nimi mierzyć, czy nie - jest kwestią mocno dyskusyjną.
Właśnie dlatego powinny zostać 2 rankingi.
Pula rankingu w grze rośnie, czego dowodem jest to, że próg na top 100 (na s2) wzrósł przez ostatnie pół roku od 5k do 7k. Więc nowi gracze mają lekko ułatwioną sytuację - ale tylko lekko.
Wyższy próg top 100 ułatwia sytuację nowym graczom? o.O Jasne, z gracza statystycznie wypada więcej punktów, ale:
- wyższy próg oznacza, że trzeba więcej walk wygrać, by dostać się do topu, więc trudniej się wybić,
- spora część rankingu jest "zamrożona" na kontach właśnie tych osób z wysokich miejsc, które nie grają. Tak więc rankingu "w obiegu", możliwego do zdobycia jest niewiele więcej, niż było. A próg, jak zauważyłeś, rośnie. Dlatego właśnie wybić się jest - powoli, bo powoli, ale jednak - coraz trudniej.
EdwinOdesseiron napisał/a:
Właśnie, tu zależy co nazywamy rankingiem ...
Ja ranking rozumiem tak, jak np. większość (jeśli nie wszystkie) federacji sportowych, w tym e-gamingowych. Osobiście nie znam sportu, w którym zdobywany ranking pozostawałby u zawodnika/drużyny "na wieki wieków".
EdwinOdesseiron napisał/a:
Jeśli czołówka rankingu nie gra od dawna, a jest ciągle w TOP, to tylko świadczy o ich umiejętnościach (których już co prawda nie wykorzystują).
Zapominasz o tym, że kilka lat temu gra, wraz z zasadami zdobywania rankingu, była znacząco inna niż teraz.
EdwinOdesseiron napisał/a:
Właśnie dlatego powinny zostać 2 rankingi.
Nie mam nic przeciwko temu, żeby obecny ranking dalej funkcjonował, w ramach jakiegoś rodzaju hall of fame, a równolegle do niego wprowadzić nowy ranking pokazujący aktualnie najlepszych graczy w grze.
Ja tylko zwroce Wasza uwage na to iz rank jest scisle uzalezniony od lev. Na nizszych lev do 100 rank bije sie bardzo szybko. Powyzej lev 100 nie walczy sie juz tak czesto poniewaz liczba przeciwnikow diametralnie spada. Dodatkowym utrudneiniem jest Salamandria na ktorej nie mozna prowadzic walk pvp (tylko prosze nie mowic ze trzeba sie z kims umawiac w innych miejscach bo w tym momencie mowie tylko i wylacznie o ilosci walk).
To jest jeden z skutków tego, o czym już pisałem - wypaczenia sposobu zdobywania punktów rankingowych. Rozwiązaniem mogłoby być na przykład silniejsze uzależnienie rankingu od wyników w turnieju, ewentualnie wprowadzenie osobnego rankingu turniejowego.
Wyższy próg top 100 ułatwia sytuację nowym graczom?
Paradoksalnie tak ... bo ktoś kto pół roku temu miał TOP 100 i nie gra, ma teraz TOP 150 ... czyli znalazło się 50 lepszych graczy przez ten czas. A ranq rzeczywiście wypada więcej. Może rzeczywiście tak samo trudno wejść do TOP 100 - ale przynajmniej tego dawnego TOP 100 łatwiej wyprzedzić.
Pitazboras napisał/a:
Ja ranking rozumiem tak, jak np. większość (jeśli nie wszystkie) federacji sportowych, w tym e-gamingowych. Osobiście nie znam sportu, w którym zdobywany ranking pozostawałby u zawodnika/drużyny "na wieki wieków".
No widzisz, a ja raczej tak, jak rozumie się rekordy (np. w biegach) - jeśli zawodnik był naprawdę dobry to trzyma rekord latami, ale i tak ktoś go kiedyś pobije.
Cytat:
Zapominasz o tym, że kilka lat temu gra, wraz z zasadami zdobywania rankingu, była znacząco inna niż teraz.
Skrót myślowy, sam o tym wspominałem w innym temacie Fakt, ale tego łatwo nie ominiesz. A jeśli wejdzie jakaś poważna "reforma" (MFO3 albo nowy - startujący od zera ranking) to ten problem odejdzie w przeszłość.
Paradoksalnie tak ... bo ktoś kto pół roku temu miał TOP 100 i nie gra, ma teraz TOP 150 ... czyli znalazło się 50 lepszych graczy przez ten czas.
Ale co ma jedno do drugiego? To, że znalazło się 50 "lepszych" graczy, nie znaczy, że nowym się łatwiej wybić dzięki temu, że jest wyższy próg topa. Gdyby wprowadzić "zanikanie" ranku, to gracz niegrający przez pół roku nie byłby 150, a w okolicach dajmy na to 4. czy 5. setki.
EdwinOdesseiron napisał/a:
A ranq rzeczywiście wypada więcej. Może rzeczywiście tak samo trudno wejść do TOP 100
Ja wręcz uważam, że to TOP 100 wejść jest nie tak samo trudno, ale coraz trudniej. Nie znam co prawda statystyk pod tym względem, ale podpowiada to zdrowy rozsądek. Gracz teraz zaczynający grę ma na starcie wspomniane przez Ciebie 7 tysięcy punktów w plecy w stosunku do graczy z top 100. Po przegranej walce traci co prawda więcej, ale to nie usuwa przewagi, a jedynie ją zmniejsza.
EdwinOdesseiron napisał/a:
No widzisz, a ja raczej tak, jak rozumie się rekordy (np. w biegach) - jeśli zawodnik był naprawdę dobry to trzyma rekord latami, ale i tak ktoś go kiedyś pobije.
To, o czym piszesz, to nie ranking. To hall of fame.
Cytat:
Skrót myślowy, sam o tym wspominałem w innym temacie Fakt, ale tego łatwo nie ominiesz. A jeśli wejdzie jakaś poważna "reforma" (MFO3 albo nowy - startujący od zera ranking) to ten problem odejdzie w przeszłość.
Właśnie można to łatwo ominąć - wprowadzając modyfikacje z tego tematu. Jeśli ranking będzie miał określony termin ważności albo będzie ucinany o stały procent co jakiś czas, to po pewnym okresie to, co było kilka lat temu, przestanie mieć znaczenie.
Ja wręcz uważam, że to TOP 100 wejść jest nie tak samo trudno, ale coraz trudniej.
Może i trudniej, ale coraz łatwiej pokonać "starych", nieaktywnych graczy, a to oni najbardziej niektórym przeszkadzają (nie chcę rozstrzygać, czy słusznie).
Pitazboras napisał/a:
To, o czym piszesz, to nie ranking. To hall of fame.
A jednak Jacek, kiedy to wymyślił, nazwał to rankingiem I znowu nie zamierzam się kłócić, niech będą 2 rankingi (jak dla mnie może być ich nawet więcej, niech sobie każdy wybierze w co się chce bawić )
Pitazboras napisał/a:
Właśnie można to łatwo ominąć - wprowadzając modyfikacje z tego tematu. Jeśli ranking będzie miał określony termin ważności albo będzie ucinany o stały procent co jakiś czas, to po pewnym okresie to, co było kilka lat temu, przestanie mieć znaczenie.
Nie sądzę, żeby 'łatwe' było wprowadzenie zupełnie nowego systemu (zwłaszcza w tej wersji podanej przez Ciebie - bardziej rozsądnej od "sztywnego" terminu ważności - który przynajmniej został już zaimplementowany).
Ja wręcz uważam, że to TOP 100 wejść jest nie tak samo trudno, ale coraz trudniej.
Jezeli chodzi o nowych graczy to uwazam ze im wbic sie do top 100 jest teraz zdecydowanie latwiej. Jesli sa dobrzy wystarczy ze pokonaja kilku graczy z top 200 i po paru walkach uzyskaja szybko duzo punktow rankingowych ktore to inni zbierali latami
a moze dalo by rade zrobic cos takiego ze jak ktos zabije np. rapsa na 2 lvl dostaje 20 pkt ranku lub wiecej cos takiego za pokonanie bosa na minimalnym lvl
Profesja: Wojownik
Level: 33
Dołączył: 12 Maj 2009
Wysłany: 23-05-2009, 17:43
Pomysł z rankiem za ostatni rok niezły, ten z utratą przez rankerów mniejszej ilości ranku niż 10% trochę dziwny, bo co to za ranker który nie wygrywa z gośćmi mającymi po 200 300 ranku? choć przyznam że wyłapywanie strzałów od "partyzantów" którzy akurat trafiają ciebie w innym zestawie niż maja atak bywa wkurzające i przynosi spore straty a są to walki przypadkowe i z graczami którzy zazwyczaj tego ranku nie mają w ogóle, niemniej takie ograniczanie utraty ranku bedzie premiować zawodników którzy zrobili rank szybko i juz go mają a utrudni jego zdobywanie tym którzy najpierw nie walczyli lub słabo im szło a później poprawili staty, teraz dla goscia z np. 700 ranku walka z zawodnikiem który ma go 5000 to szansa na spory awans, po zmianie nie będzie sie ona różniła od walki z gościem mającym 700 ranku tyle że z tym z 5000 trudniej będzie wygrać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach