Wysłany: 17-08-2009, 21:15 Problem z nagłym wyłaczaniem komputera
Na początek mam prośbę, by nie pisać wypowiedzi typu szukaj w google. szukałem i nie znalazłem nic, być może nie potrafiłem użyć poprawnego zapytania.
Problem występuje od niedawna.
Ni stąd ni z owąd monitor się wyłącza, a komputer "działa" (świeci się myszka i kontrolka na komputerze) ale nic nie moge zrobić, ani ponowne podłączenie monitora ani żadne inne działania nie pomagają, dopiero reset kompa daje rezultaty.
Ostatnio czyściłem rejestr Spybotem, czy może to być tego wina?
Tak na serio mialem cos podobnego, to bylo przegrzanie karty graficznej... Czasem wystarczy dac komputerowi odpoczac+dobrze jest co jakis czas sprezonym powietrzem wyczyscic "srodek". I nie sciagaj pornoli!
_________________
pyry nie som strofe
Pisze nie poprawnie po polskiemu.
Tak na serio mialem cos podobnego, to bylo przegrzanie karty graficznej... Czasem wystarczy dac komputerowi odpoczac+dobrze jest co jakis czas sprezonym powietrzem wyczyscic "srodek".
Mam nową kartę graficzną od 5 miesiecy, jakiś tydzień temu też czyściłem z kurz, więc to nie to.
Dragon1297 napisał/a:
Zepsuty monitor ? Na starym miałem coś w tym stylu. Skończyło się to nowym monitorem.
jak już kupować nowy monitor to dobry, a taki jest drogi
Sake gdyby przegrzewała się karta graficzna czy inny krzemowy śmieć w kompie to wyłączałby się/resetował komputer,
aczkolwiek z początku tekstu wynika jakby monitor się wyłączał, z reszty tekstu jednak wynika, że monitor działa, ale jakby nie było sygnału z kompa:
ja na Twoim miejscu pożyczył od kumpla kabel dvi lub hdmi (zależy jaki masz monitor i kartę) żeby sprawdzić czy nie jest to przypadkiem wina kabla
ewentualnie można spróbować na innej karcie graficznej, albo na innym monitorze, to pomoże ustalić w czym tkwi problem (a jeśli to problemy temperatury komputera polecam zdjęcie obudowy - u mnie komputer resetował się z powodu przegrzewania dysku, ale odkąd stoi w samym "szkielecie" nie ma takich problemów (przy regularnym czyszczeniu z kurzu)
jak już ustalisz w czym jest problem (karta/kabel/monitor/temperatura) to najprościej wymienić/oddać do naprawy/gwarancji jeśli jeszcze jest to co szwankuje ; )
ja na Twoim miejscu pożyczył od kumpla kabel dvi lub hdmi (zależy jaki masz monitor i kartę) żeby sprawdzić czy nie jest to przypadkiem wina kabla
właśnie słuchałem muzyki i akurat wystąpił ten problem. muzyka przestała grać stąd mój wniosek, że to nie wina monitora, a coś z kompem. Wątpie też że to wina sprzętu. moim zdaniem to coś musi być w rejestrze/ustawieniach systemu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach