Takimi zagrywkami widac, ze chca pozyskac glosy mlodych ludzi, ze starymi im tak latwo nie bedzie.
Nie znam sie na polityce, wogole nie wiem, czy bym zaglosowal, jesli moglbym.
Nie ważne co chce tym osiągnąć, chodzi o to, że jest to zdrowsze niż fajki i/czy alkohol. Tak więc nie widzę co by ci tu przeszkadzało, będzie to na formie papierosów, tyle że max x gram w domu, i ograniczone pola pod zielsko.
Nie wiem gdzie ci tu coś nie pasuje, to że chwyt to każdy wie, nawet ktoś kto się na tym nie zna (czyli np. ja i ty).
lepszy taki chwyt, niż wykorzystywanie w spotach wyborczych powodzi etc. po za tym, on powiedział, że jest za legalizacją, a od tego, do legalizacji jest długa droga, i nawet jeśli wygra, to wątpię, aby zdołało dojść do tego za jego prezydentury, przede wszystkim to prezydent nie ma w takiej sprawie głosu jako jedyny...
Takimi zagrywkami widac, ze chca pozyskac glosy mlodych ludzi, ze starymi im tak latwo nie bedzie.
Nie znam sie na polityce, wogole nie wiem, czy bym zaglosowal, jesli moglbym.
żeby tylko takie "zagrywki" były w polskiej polityce...
poza tym nie głosowałbym na kogoś tylko dlatego, bo zgadzam się z nim w 1 punkcie
Będzie długo starałem się streszczać, ale wyszło jak zawsze...
Lag napisał/a:
Jakbym mógł to w 1-szej turze oddałbym głos na Mikkego/Napieralskiego.
Ciekawe połączenie, nie ukrywam ;> Chyba nie ma w tych wyborach bardziej odległej poglądowo pary kandydatów.
SaKe napisał/a:
Takimi zagrywkami widac, ze chca pozyskac glosy mlodych ludzi, ze starymi im tak latwo nie bedzie.
Akurat jeśli chodzi o JKM to nie odbierałbym tego jako zagrywkę polityczną, a raczej konsekwencję poglądów. JKM to skrajny wolnościowiec - uważając, że jeśli chcesz popełnić samobójstwo, to masz do tego pełne prawo, nie można tak po prostu być przeciw legalizacji marihuany ;>
Co do mnie, to po odrzuceniu paru oczywistości - czyli socjalistów aka lewicowców i ludowców aka agrarystów (Lepper, Napieralski, Pawlak, Ziętek) - zostaje mi do wyboru 6 kandydatów. Pomyślałem, że będzie zabawnie zrobić sobie mały eksperyment - zapomnieć na chwilę wszystko, co wiem o każdym z nich i dać im po 5 minut na zapoznanie mnie z poglądami i przekonanie do oddania głosu. Punkt wyjściowy - oficjalna strona internetowa kandydata. Chciałem opisać wrażenia odnośnie każdego kandydata, ale wyszła mi ściana tekstu i doszedłem do wniosku, że i tak nikt tego nie przeczyta, dlatego ograniczę się tylko do jednej uwagi.
Mój główny wniosek z tego "eksperymentu" jest taki, że Komorowski jest najnowocześniejszym kandydatem, najlepiej dostosowanym do standardów współczesnego społeczeństwa - całkowicie bezpłciowy i nie reprezentuje sobą absolutnie niczego, za to wiecznie się uśmiecha i dobrze wygląda przed kamerami. Co prawda wiedziałem to już wcześniej, ale nie sądziłem, że aż do takiego stopnia - zarówno w spotach reklamowych jak i na stronie internetowej skupia się przede wszystkim na historii swojego życia, sytuacji rodzinnej i masie innych kompletnie nieistotnych informacji, a jak coś już wspomina o prezydenturze, to leje wodę niemiłosiernie.
Jeszcze do końca nie zdecydowałem na kogo będę głosować. Pewnie z braku lepszych kandydatów postawię na JKM, ewentualnie na Marka Jurka... A druga tura zależy od tego, kto w niej będzie startował Ale jeśli sprawdzi się najbardziej prawdopodobny wariant, czyli Komorowski/Kaczyński, to pewnie oddam głos na Kaczyńskiego. Za żadnym z nich nie przepadam, żadnego też specjalnie nie nienawidzę, ale byłoby niedobrze, gdyby jedna partia kontrolowała zarówno parlament, jak i fotel prezydencki.
Ja powiem tak. Gdyby PO wystawiło Sikorskiego zamiast Komorowskiego, to głosowałbym na PO. Ale to co przeczytałem i posłuchałem o Komorowskim bardzo mnie zniechęciło. Poza tym tak jak mówi Pit, musi być jakaś przeciwwaga. W 1 turze dam prawdopodobnie głos na JKM, potem się zobaczy...
Na Komorowskiego w obydwu turach. JKM to marzyciel bez zaplecza politycznego. PIS już był i mi się nie podoba granie na negatywnych emocjach jak to robił, więc pozostaje PO wcale nie jako najmniejsze zło, ale dlatego, że uważam ich za jedyną partie mogącą coś zmienić.
llludek masz rację też wolałbym Sikorskiego, młodszy wykształcony, biegle posługujący się językami, ale cóż zostaje Komorowski, który codziennie mi na onecie opowiada to samo z tych gadających reklam
_________________ I ain't dead (nah) I ain't done(nah)
I ain't scared(of what), I ain't run (from what?)
Still I stand (yeah)
No matter what hoes here I am
I ain't break(never), I ain't fold(never)
They hate me more(so? )
Yeah I know
But there I go
No matter what shorty, here I go
No matter what shorty
Ciekawe połączenie, nie ukrywam ;> Chyba nie ma w tych wyborach bardziej odległej poglądowo pary kandydatów.
Na Napieralskiego oddałbym głos czysto politycznie, widać, że jest aktywny w kampanii, stara się, jest zdolny do kompromisu.
a jeśli chodzi o JKM to z sympatii.
szczerze, to nie interesują mnie zbytnio ich programy wyborcze, czy poglądy polityczne (oczywiście jest jakaś granica), mój głos i tak nie będzie ani decydujący, ani istotny, więc nie będę zył z przeświadczeniem, że to dzięki mnie Polska się stacza ; )
Andrzej Lepper i tyle w temacie. Nikt inny nie jest na tyle wiejski by mnie zainteresować.
_________________
I Pan powiedział:
Najpierw wyjmiesz świętą zawleczkę,
potem policzysz do trzech; ani mniej, ani więcej.
Trzy jest liczbą, do której policzysz,
a liczbą twojego liczenia będzie trzy.
Nie policzysz do czterech, ani do dwóch,
chyba że w czasie liczenia do trzech.
ADIHC1: endry to jeszcze nic, w planach miałem zazielenienie NC - pech chciał, że akurat wtedy miał knebel ;>
szczerze, to nie interesują mnie zbytnio ich programy wyborcze, czy poglądy polityczne (oczywiście jest jakaś granica)
Zobaczysz że 3/4 tego co mówią jest dla picu i dla tylko głosów ;> Nie zrobią tego ludzie wieżą im że np ten coś powie i będzie lepiej i tak jest narzekanie że znów to samo co przedtem naobiecywał i tyle A co do Pana A.Leepera to może nie jest święty człowiek ale chyba jako jedyny interesuje się wsią... i żeby je rozbudować itp
I Pan powiedział:
Najpierw wyjmiesz świętą zawleczkę,
potem policzysz do trzech; ani mniej, ani więcej.
Trzy jest liczbą, do której policzysz,
a liczbą twojego liczenia będzie trzy.
Nie policzysz do czterech, ani do dwóch,
chyba że w czasie liczenia do trzech.
ADIHC1: endry to jeszcze nic, w planach miałem zazielenienie NC - pech chciał, że akurat wtedy miał knebel ;>
Ostatnio zmieniony przez MichuL 23-03-2011, 11:20, w całości zmieniany 10 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach