[NaReL]

Zaczelo sie to dawno dawno temu niemialem co robic wiec szukalem gier online znalazlem MF zarejestrowalem sie moj pierwszy nick to Nokia55 (wiem takie jak dla bota =D) na poczatku niewiedzialem o co kaman chyba jak kazdy... zaczynalem z miasta eterni ide na dol i w bok kilka razy widze nowe miasto eliar ale niemoglem dojsc bo zabijamy mnie potwory wtedy odpalilem FAQ przeczytalem 3x co tam bylo kombinowalem i nawet dobrze mi szlo na 45 lv mialem 400 msc dobra postanowilem usunac postac i zagrac na ranq wpadlem na ciekawy pomysl =D poprosilem kolege ktory oddal mi 2 walki i dostalem 2 mln kasy i przeprowadzil mnie przez piaski do Oasis kupilem miedziane eq i zaczela sie zabawa =D do 50 lv mialem 80k pkt pozniej po pokonaniu krola behomota i dostaniu sie do folhord dowiedzialem sie ze mozna bylo oddawac expa nietracac pkt (atakowanie druzyny) jak bylem 13 w rankingu powstala nowa wersja MFO przez jakis czas istaniala jeszcze tamta wersja i dobilem do top 10 majac 280k pkt moj nick brzmial Masakrow. Gdy usuneli olda zaczelem grac w nowa "lepsza" wersje strasznie sie roznila od starej wersji duzo bosow rozne itp poprostu stala sie bardziej atrakcyjna na poczatku gralem na lv by przejsc fabule ale pozniej znudzilo mi sie palenie ruchow wiec znow deleted przez 3 miesiace ukladalem staty bylem kilka razy w top 40-20 ale pozniej cos niewychodzilo i znow od nowa zaczynalem przygode do czasu gdy niezrobilem konta o nicku Conny na poczatku niewiazalem wielkich nadzieji z nim ale zaczelo mi dobrze isc zrobilem top 17 i 84 lv bylem dumny niejestety ktos wlamal sie na konto i niebylo juz Connego chcialem odejsc ale powiedzialem sobie nie! doszedles do top 17 dojdziesz do top 10 po tym czasie mialem kilka dobrych kont np narkoz3 na 45 lv 7k ranq i 86 albo Vanel 40 msc na 8 lv (spadalem lv) CeeNs 3 przegrane do 18 lv no coz pozniej z nudow zrobilem konto Keshi i tu nagle niby nie takie dobre staty okazaly sie rewelacyjne zrobilem 6k ranq do 10 lv przed upem mikolajkowym ale przyszedl moj pogromca "GM" i po nieslusznym banie znow odcieto mi skrzydla do ostatniego Konta jakim byl Hacked niewiazalem nadzieji z tym ze w koncu cos mi wyjdzie a jednak zrobilem w 2 lv 10k ranq sam niewierzylem w to co zrobilem ale padlem 1 2 3 i postanowilem odejsc ale nie na dlugo teraz mam nick Dramer i moze to bedzie ta postac... Ta gra niejest dla mnie najwazniejsza... poznalem tu wspanialych ludzi z niektorymi nawiazalem prawdziwa przyjazn (sms-y itp) Uswiadomilem sobie to ze nie Ranq lv ani zloto niejest wazne najwazniejsze jest to zeby nieoszukiwac sznaowac siebie i innych oraz prace GM ktorzy Traca swoj czas na to by gra niespadla na "psy". Wiadomo byli takze wrogowie najczesciej dzieci ktorzy zazdroszcza to jakie masz konto albo staty ale rowniez moi starzy przyjaciele okazali sie zwyklymi chamami pod wplywem zazdrosci wystawiali mnie... No coz to byla moja krotka historia w skroconej wersji =D


pozdrawiam buziaki Conny :*

Zaczelo sie to dawno dawno temu niemialem co robic wiec szukalem gier online znalazlem MF zarejestrowalem sie moj pierwszy nick to Nokia55 (wiem takie jak dla bota =D) na poczatku niewiedzialem o co kaman chyba jak kazdy... zaczynalem z miasta eterni ide na dol i w bok kilka razy widze nowe miasto eliar ale niemoglem dojsc bo zabijamy mnie potwory wtedy odpalilem FAQ przeczytalem 3x co tam bylo kombinowalem i nawet dobrze mi szlo na 45 lv mialem 400 msc dobra postanowilem usunac postac i zagrac na ranq wpadlem na ciekawy pomysl =D poprosilem kolege ktory oddal mi 2 walki i dostalem 2 mln kasy i przeprowadzil mnie przez piaski do Oasis kupilem miedziane eq i zaczela sie zabawa =D do 50 lv mialem 80k pkt pozniej po pokonaniu krola behomota i dostaniu sie do folhord dowiedzialem sie ze mozna bylo oddawac expa nietracac pkt (atakowanie druzyny) jak bylem 13 w rankingu powstala nowa wersja MFO przez jakis czas istaniala jeszcze tamta wersja i dobilem do top 10 majac 280k pkt moj nick brzmial Masakrow. Gdy usuneli olda zaczelem grac w nowa "lepsza" wersje strasznie sie roznila od starej wersji duzo bosow rozne itp poprostu stala sie bardziej atrakcyjna na poczatku gralem na lv by przejsc fabule ale pozniej znudzilo mi sie palenie ruchow wiec znow deleted przez 3 miesiace ukladalem staty bylem kilka razy w top 40-20 ale pozniej cos niewychodzilo i znow od nowa zaczynalem przygode do czasu gdy niezrobilem konta o nicku Conny na poczatku niewiazalem wielkich nadzieji z nim ale zaczelo mi dobrze isc zrobilem top 17 i 84 lv bylem dumny niejestety ktos wlamal sie na konto i niebylo juz Connego chcialem odejsc ale powiedzialem sobie nie! doszedles do top 17 dojdziesz do top 10 po tym czasie mialem kilka dobrych kont np narkoz3 na 45 lv 7k ranq i 86 albo Vanel 40 msc na 8 lv (spadalem lv) CeeNs 3 przegrane do 18 lv no coz pozniej z nudow zrobilem konto Keshi i tu nagle niby nie takie dobre staty okazaly sie rewelacyjne zrobilem 6k ranq do 10 lv przed upem mikolajkowym ale przyszedl moj pogromca "GM" i po nieslusznym banie znow odcieto mi skrzydla do ostatniego Konta jakim byl Hacked niewiazalem nadzieji z tym ze w koncu cos mi wyjdzie a jednak zrobilem w 2 lv 10k ranq sam niewierzylem w to co zrobilem ale padlem 1 2 3 i postanowilem odejsc ale nie na dlugo teraz mam nick Dramer i moze to bedzie ta postac... Ta gra niejest dla mnie najwazniejsza... poznalem tu wspanialych ludzi z niektorymi nawiazalem prawdziwa przyjazn (sms-y itp) Uswiadomilem sobie to ze nie Ranq lv ani zloto niejest wazne najwazniejsze jest to zeby nieoszukiwac sznaowac siebie i innych oraz prace GM ktorzy Traca swoj czas na to by gra niespadla na "psy". Wiadomo byli takze wrogowie najczesciej dzieci ktorzy zazdroszcza to jakie masz konto albo staty ale rowniez moi starzy przyjaciele okazali sie zwyklymi chamami pod wplywem zazdrosci wystawiali mnie... No coz to byla moja krotka historia w skroconej wersji =D


pozdrawiam buziaki Conny :*

[BARTOSh]

a teraz przeczytaj to i popraw / napisz że można usunąć...

[Bronkz]

"niejestety ktos wlamal sie na konto i niebylo juz Connego"

Przyznaje się, ja Ci ukradłem Connego i to nie żart... no cóż trzeba lepiej pilnować haseł

P.S Vanela też Ci hacknąłem