Wysłany: 06-12-2012, 18:49 przygoda my fantasy cz 1 : Od dili do urkaden :)
na początku mój brat ( Edison ) Rozpoczoł gre. Później mi sie spodobała więc chcialem ją rozpocząć rozpoczolem w domu w dili później poszedlem do amroji i natiusa do amorji natiusa i wreszcie wyszedlem ;d oszedlem do solidusa i klikalem wszystko zapytalem sie edisona kim on jest powiedzial wojem i ja tez stalem sie wojem noi poszedlem z dili poszedlem do miasta eternia na lvl 1 i pozniej na most chcialem zbaczyc co tam jest ale zaatakowal mnie raps o niestety noi respalnowalem sie w eterni wtedy expilem i expilem i expilem noi wtedy zdobylem 5 lv poszedlem na rapsa i znowu ;d wiec wtedy expilem na 6 i wtedy bylo odwrotnie raps a ja sie z niego ( śmialem ) wtdy ( oglosilem to ) edisonowi niestety rano o 9:ileś ;d więc expilem i zapytalem sie gdzie krolowa szerszeni wtedy na 12 ją zilem w pysk za pierwszym razem później nie moglem sie doczekac aby isc do jaskini króla liczów.... i wreszcie tam poszedlem zabijalem potwory jak szalony. Ale wtedy zrozumialem : " Po co se chodze po potworach tu i tam? trace ruchy tylko! musze sie ogranąć i pójść na kamienne nietoperze " I tak zrobilem. poszedlem na kamienne nietoperze dalem dwa na dwa hity poszedlem na leech kinga ale mnie wiec poszedlem na sowy ale tez mnie dedly wiec poexpilem na 14 lvl i je ubilem ale troche dlugo bo ja glupi zapomnialem zalozyc broni ;d ale i tak dostalem urkaden i expilem na nowych potworkach Tak zakończyła sie moja pierwsza część opowieści
[ Dodano: 22-12-2012, 13:43 ]
expiłem do 16 lv i poszedlem do labiryntu przeszedlem go bylem jeden krok przed dzikusem ale mnie potwory zabiły więc wtedy ide znowu i poszedlem na dzikusa walilem walilem i mial 1000 HP ale sie uciszylem a tu nagle się uleczył a ja " co do jasnego demona?! chyba go nie ubije " ale walilem i go ubilem wtedy zdobylem 17 lv expilem na 18 i poszedlem na króla liczów i go zabilem wtedy patrze w poradnik oo! teraz minotaur i wszedlem do podziemi i znowu jeden krok przed minotaurem ale mnie gracz zabil kolejnego dnia do niego doszedlem i ja go zabilem
( minotaura ) i poszedlem na 20 na serafina ale mnie dedl na 21 tez 22 tez 23 tez i na 24 TEŻ! więc kupiłem na targu sobie zbroje i na 24 go ubilem pozniej zabijalem orka ale on mnie dedal pozniej smoka i go zabilem na 26 orka tak samo i zyskalem pierwszy gem : HP PLUS *
ale gorzej z duchami gothar ale Edison mi pomógł je ubić na 29 ale sie ucieszylem jak zdobylem devos... wtedy bralem sie za hydre i ją ubilem na 32 pozniej kamiennego golema przy darmowej zmianie statystyk na 32 pozniej rapsa #2 ... ale sei z nim trudzilem .... na 36 go ubilem pozniej niebieski smok ktory mnie na hita bral na 37 pozniej zodbylem 40 i wszystko poszlo dobrze... pozniej poszedlem do nordii a pozniej na skrzydlatego demona mówiąc ( napewno go nie ubije... jestem za slaby ... ) ale go jednak na 40 ubilem....
[ Dodano: 22-12-2012, 13:43 ]
expiłem do 16 lv i poszedlem do labiryntu przeszedlem go bylem jeden krok przed dzikusem ale mnie potwory zabiły więc wtedy ide znowu i poszedlem na dzikusa walilem walilem i mial 1000 HP ale sie uciszylem a tu nagle się uleczył a ja " co do jasnego demona?! chyba go nie ubije " ale walilem i go ubilem wtedy zdobylem 17 lv expilem na 18 i poszedlem na króla liczów i go zabilem wtedy patrze w poradnik oo! teraz minotaur i wszedlem do podziemi i znowu jeden krok przed minotaurem ale mnie gracz zabil kolejnego dnia do niego doszedlem i ja go zabilem
( minotaura ) i poszedlem na 20 na serafina ale mnie dedl na 21 tez 22 tez 23 tez i na 24 TEŻ! więc kupiłem na targu sobie zbroje i na 24 go ubilem pozniej zabijalem orka ale on mnie dedal pozniej smoka i go zabilem na 26 orka tak samo i zyskalem pierwszy gem : HP PLUS *
ale gorzej z duchami gothar ale Edison mi pomógł je ubić na 29 ale sie ucieszylem jak zdobylem devos... wtedy bralem sie za hydre i ją ubilem na 32 pozniej kamiennego golema przy darmowej zmianie statystyk na 32 pozniej rapsa #2 ... ale sei z nim trudzilem .... na 36 go ubilem pozniej niebieski smok ktory mnie na hita bral na 37 pozniej zodbylem 40 i wszystko poszlo dobrze... pozniej poszedlem do nordii a pozniej na skrzydlatego demona mówiąc ( napewno go nie ubije... jestem za slaby ... ) ale go jednak na 40 ubilem....
[ Dodano: 23-12-2012, 13:16 ]
Teraz była masakra... KALVADOR ... prawie go ubiłem na 40 lv!!! zostalo mu 1000 HP ale i tak dalej próbowałem i nic z tego
ubilem go jednak cudem na 41 gdy kupilem super zbroje pozniej dostałem kilof od niego i ruszam dalej.... szedłem do nordii a przy okazji odkopałem tym kilofem tunel do gargulca więc tak poszedlem do nordii i expilem i dostalem poziom 42 później poszedlem do podziemi nordii i zabijaly mnie stwory więc expilem expilem i expilem i expilem!!!!!!!!!!! gdy zdobylem 46 lv wreszcie doszedlem po line i dedlem .... poszedlem do studzienki nabralem wody dalem lesterowi on dal mi za to młot i zabiłem kilka stworów i mam 47 lv... i ubiłem żywiołaka lodu wielkiego.........
teraz sie interesowałem chodzeniem po śniegu XD poszedlem na serafina dal mnie na 2 hity więc poszedlem do labiryntu gargulca ciągle mnie dedali gracze ale kolejnego dnia popchnołem wagonik zabił mnie gracz a następnego dnia poszedlem na waginiku do gargulca i mnie dedal pozniej zalozylem pierscien witalności i go dedlem wtedy serafin 2#....expilem expilem i ciągle go biłem uleczyl sie....... teraz zostalo mi 6 mixów i zostało mi 44 hp ryzykowałem i to był ostatni hit I GO DEDŁEM !! XD
_________________ śmierć bliska mnie.... śmierć bliska tobie....
poźniej męczyłem sięz golemem na jaja poszedłem na shive.... i ją dedłem za pierwszym razem... pozniej kolejnego dnia ( tym razemw scythe... ) poszedlem na pająka....
bla bla.... po leviathanie probowalem ubic rapsa 3# i serka myslalem ze na 90 ich ubije ale na 88 ich ubilem poszedlem na rynek arene do lasu po owoce zabilem miśka poszedlem na drzewca ubije go na 91 bla bla kalvadora na 90 koniec.
_________________ śmierć bliska mnie.... śmierć bliska tobie....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Regulamin Forum
noi respalnowalem sie w eterni wtedy expilem i expilem i expilem 
noi wtedy zdobylem 5 lv poszedlem na rapsa i znowu 
( śmialem ) wtdy 
( oglosilem to ) edisonowi niestety rano o 9:ileś ;d więc expilem i zapytalem sie gdzie krolowa szerszeni wtedy na 12 ją zilem w pysk za pierwszym razem później nie moglem sie doczekac aby isc do jaskini króla liczów.... i wreszcie tam poszedlem zabijalem potwory jak szalony. Ale wtedy zrozumialem : " Po co se chodze po potworach tu i tam? trace ruchy tylko! musze sie ogranąć i pójść na kamienne nietoperze " I tak zrobilem. poszedlem na kamienne nietoperze dalem dwa na dwa hity poszedlem na leech kinga ale mnie 
wtedy patrze w poradnik oo! teraz minotaur i wszedlem do podziemi i znowu jeden krok przed minotaurem ale mnie gracz zabil kolejnego dnia do niego doszedlem i ja go zabilem
pozniej kamiennego golema przy darmowej zmianie statystyk 
.... poszedlem do studzienki nabralem wody dalem lesterowi on dal mi za to młot i zabiłem kilka stworów i mam 47 lv... i ubiłem żywiołaka lodu wielkiego.........
