Regulamin Forum    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Rejestracja     Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Historia chomika patelnianego
Autor Wiadomość
NaPatelniChomik 
Użytkownik



Nick: Wykompe Ci Matke
Level: 158
Wiek: 38
Dołączył: 08 Kwi 2008
Skąd: Gdynia
Wysłany: 28-06-2008, 18:40   Historia chomika patelnianego

Chomik Na Patelni świat 2

Poranek śmierci

Porankiem gdy pierwszego słońca strumienie ujrzał obudził się lek w
nim okropny i strach niezwyciężony... Wybiegł z krzykiem lecz to tylko
sen okrutny mącił jego umysł tej nocy. Przemył swa twarz i nie
zastanawiając się długo wyszedł by matkę swa pocałunkiem powitać. Ta
widząc krople wody czystej na twarzy syna uśmiechnęła się, myśli
radując przy tym i serce swe matczyne. Z oddali słychać było śmiech
brata jego młodszego i odgłosy domostwa. Ogień już ciepło dawał skórze
a woń strawy unosiła się w powietrzu. Dopilnował brata swego by po
nocy łóżko swe zaścielił i omył twarz swa i ręce. Tak dni mijały
powolnym krokiem, słońce tylko coraz później blaskiem oczy drażniło z
rana. Zima krokiem wielkim zaczęła osłaniać domostwa Dilli w którym
to przyszły wojownik mieszkał wraz ze swa rodzina.

Sny prorocze

Bystrym wzrokiem ogarnął jeszcze ciemna izbę domostwa swego gdy
przypominać zaczęły nie stwory z ciemnych snów a przedmioty normalne.
Złe sny znowu uporczywie przeszkadzały dzisiejszej nocy, ostrożnym
krokiem zbliżył się do pomieszczenia w którym śnił jego brat młodszy.
Jakaś nadludzka niemoc trzymała go z dala od tego kierunku, myśli
wciąż biegały w zamęcie nie dając chodź na chwile zapomnieć ze coś w
tym spokoju panoszącym się po domu jest nie tak. Zaczął walczyć w
myślach by przemoc ta sile, wszedł do pomieszczenia prawie z krzykiem
i bólem wytworzonym przez sile jakaś obca... niezmierzona...
nadmierna... Ujrzawszy pusty pokój krzyknął imię swej matki i lek go
przejął jakiego w życiu nie poczuł jeszcze nigdy... nagle jedyne co
widział to ognia ogromny płomień który przytomność jego odebrał.


nóż

Droga przez ciernie

Nie odnalazł brata swego od tamtej pory, lecz nie zmąci jego oczu już
obraz żaden, żaden promień słońca ani źdźbło trawy mącone przez wiatr.
Oślepiony przez czary wyruszył w drogę ufając tylko swemu swym uszom
i wonieniu. Przemierzał wiele czasu po omacku gdyż jego umysł wciąż
nieprzygotowany walczył ze snami a w nich z widokiem brata nieżywego
na swych rekach. Lecz nie trwał ten stan nazbyt długo gdyż z
pierwszym przeciwnikiem spotkać miał się już niebawem. Doszedł on do
miasta którego widok na pewno wzbudziłby zachwyt u każdego z
podróżników. Eternia miasto walki, śmierci i bogactwa, usytuowane w
zachodniej części kontynentu otoczone było lasami ze wschodu oraz
pasmem gór wysokich od północy które dzieliły je od piasków morderczej
pustyni.

Odnalazł spokój w karczmie i trunkach w niej podawanych.. Zapomnieć
chciał o trudzie podróży i ciągłej śmierci którą spotykał w snach
swych. Wiedział bądź raczej czuł ze ta podróż cel ma i że maga który
brata jego porwał dopadnie pewnej nocy i zgładzi niczym smoka mieczem
wbitym w serce.

Moc dana, moc odebrana

Trenować zaczął wiec uparcie na arenie walk miastowych i w
okolicach... czuł się zbyt słaby by walkę swą stoczyć z ludzkim
przeciwnikiem lecz zwierze dzikie napotkane w okolicznych lasach
wystarczało by posiąść podstawowe umiejętności walki. Gdy czas
nadszedł a umysł gotowy był do walki wyszedł na pierwsze spotkanie w
okolicy miasta by stoczyć swa pierwsza walkę. Była ona z góry
przegrana lecz on wiedzieć o tym nie mógł. Wyzwany przez nieznajomego
maga przygotował się, mikstury magiczne zakupione w pobliskim mieście
dawać mu miały szanse na przeżycie. Oręż który założył zdobył w walce
z pobliskim potworem nazywanym przez wielu królem liczy. Skupił swe
mięśnie na mocnych uderzeniach. Pierwszy cios trafiony, pierwszym
zawsze trafiał, pierwszym zawsze zabijał, lecz nie w tym przypadku.
Mag odskoczył po uderzeniu i rzucił na niego czar płomieni których
smak znal doskonale. Paliły płomienie cały oręż, skora czerwona dawała
pierwsze sygnały bólu. Niestety ostatnie bo wojownik padł po tym
uderzeniu ciepła jak nieżywy.

|Walka przegrana dala mu siły, walki przegrane zwycięstwem, walki
wygrane męczeństwem"


Dobry dzień na śmierć

Nie zginał tej nocy wielki wojownik, ocudzony następnego dnia w
izdebce karczmy miastowej zrozumiał swój błąd. Przygotowanie się do
walki to nie tylko mikstury i uzbrojenie, nawet bez ekwipunku dobry
wojownik powinien unikać czarów i ciosów, odporności tu trzeba nie
tylko siły mięśni wyćwiczonych. Zaczął wiec czytać księgi i skrypty
stare by dowiedzieć się najwięcej o magicznych zdolnościach i unikaniu
magii. Najpierw do biblioteki chciałby się udać by tamtejszych
mądrości chłonąć dostatek lecz piasek dzielił i góry miasto słynące z
wielkich mądrości. Oazis na północ od Eliar położone otoczone było
pustynia zewsząd i górami. Dostać się tam mógł jedynie zmierzając do
miast północnych.


Lód który daje życie, ciepło które daje śmierć

Przemierzając krainy które często przerażały jego umysł chłonny
kierował swe kroki do miasta Nordia z którego to przez śniegi wiecznie
zamarzniętych lodowców miał spotkać się z boginią lodu który tak
bardzo podczas tej podroży bólem go ranił.

Nordia, gdyby widział on, co człowiek stworzył w tej krainie jego
serce na pewno napełniłoby się zachwytem. Piękno człowieczej pracy
nasycało każdego podróżnika zmierzającego do Nordii. Wraz z każdym
chłodniejszym oddechem rany zaczęły palić wojownika niczym ogień z
piekielnych otchłani. Cieplejsze odzienie przyodział w pobliskim
sklepie i do walki ruszył by czasu nie tracić i zahartować ciało w
lodowatym powietrzu. Po miesiącach przygotowań i stoczeniu walki z
lodowym zywiolakiem panoszącym się w miastowych podziemiach wyruszył
wojownik na spotkanie z lodowa bogini Shiva.



„W tym chłodzie człowiek modli się o szybka śmierć, modlitwa daje mu
sile by żyć"

Ślepiec w labiryncie umysłu

Ślepcem w labiryncie, tym właśnie był wojownik którego kierowała do
celu malutka karteczka którą otrzymał w gospodzie... Głupiec tylko
spytałby się po co ślepemu kartka lecz pojąłby swa głupotę gdyby tylko
potrafił czytać dłońmi swymi tak jak bohater.

Gdy tylko doszedł do wielkiego tronu Shivy kłoniąc się głęboko szeptem
tylko wymówił jej imię... Głos jego odbijał się od lodowego pałacu
echem niezmierzonym i głosem setki malutkich luster odezwał się wielki
wojownik:

Shivo, mego miecza stan się ofiara bym drogi do bibliotek i wiedzy w
nich zawartych mógł posiąść

Usłyszał tylko jedno słowo którym było imię swego brata, rozgrzmiało
ono w Sali kryształowej milionami krzyków, pełne gniewu.

Zaatakowała bez przygotowania lodem ciskając w kierunku wojownika,
zguba było to jej i radowało to serce skupionego myśliwego. Unikiem
podszedł do bogini lodu wymierzając ciosy tak ostre ze nawet dla
takiego bóstwa były one zbyt mocne. Lecz gdy tylko bogini mocy zaczęło
brakować zaczęła celnymi atakami kierować, ciosy jej ostre lecz
wyćwiczony w walce wojownik odpierał je skutecznie. Wyczerpana bogini
stanęła obok swego tronu pełna dumy, płaszcz jej zbrukany krwią
walczących nadal świecił w świetle przedostających się smug światła.

Biblioteki Oazis – sen wieczny

Do Oazis miasta wiedzy tajemnej dostał sie w końcu przez piaski
gorące, przez malutkie miasto Scythe położone na północ od Oazis. W
ciemnych pomieszczeniach oświetlanych jedynie przez światło świec
mieściły się wielkiej wiedzy połacie, niezmierzonych opowieści,
instrukcji. Zguba czekała na głupca który spróbuje przynajmniej
otworzyć jedna z tych ksiąg przy świetle dziennym. Klątwa przebiegła
czekała na każdego kto wyniesie jedna z ksiąg w biblioteki... klątwa
która zabiła jednego z wielkich...

Księga opowiadała o ...

Koniec
_________________
foxtrot uniform charlie kilo
Ostatnio zmieniony przez grasantka 29-06-2008, 16:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SIJ MI 
Użytkownik



Level: 1
Wiek: 31
Dołączył: 04 Lip 2012
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-07-2012, 01:56   

I o czym opowiadała? :c Pewnie dalej poziomu nie wbił i nie wiedział co dalej ;P 9/10
_________________
Gram Konsekwentnie O Coś Więcej Niż Fejm I Flote...

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme MyFantasy created by Phantom