Regulamin Forum    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Rejestracja     Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: grasantka
09-12-2007, 11:08
Historia Levuska
Autor Wiadomość
Levusek 
Użytkownik



Profesja: Mag
Level: 182
Wiek: 30
Dołączył: 26 Sty 2006
Skąd: Kielce
Wysłany: 06-10-2006, 22:42   Historia Levuska

Pewnego dnia gdy szykowała się następna nudna lekcja z Mistrzem Solidusem mama przygotawała mi ciasto specjalnie dla niego... Jednak po drodze zdążyłem je zjeść... Na moje szczęście w ostatniej chwili powiedziałem mistrzowi że upuściłem ciasto i już się do niczego nie nadaje... Wydawało mi się, że po raz kolejny będę miał suche fakty o walkach, ale jednak mistrz pokazał mi jak się walczy manualnie i po, niestety, przegranej walce mistrz powiedział mi, że to już koniec na dzisiaj i mogę iść do domu. Gdy tylko zdążyłem wyjść nadbiegła mama i powiedziała mi, że żołnierze porwali mojego brata mówiąc, że działają pod rozkazem niejakiego Tharnarga... Wtedy dowiedziałem się, że muszę iść za śladem brata i znaleźć go. Mistrz Solidus dał mi wybór jaką klasę mogę wybrać: wojownika lub maga... Postanowiłem zostać magiem. Mama dała mi mikstury leczące a później pierścień, który nosił mój ojciec. I od tamtego czasu jestem w ciągłej wędrówce za moim bratem...

Po wyjściu z rodzinnej wioski zobaczyłem w oddali miasto do którego następnie się udałem. Po drodze spotkałem wielu ludzi, którzy mieli bardzo dziwne imiona jednak w tej chwili nie mogę sobie przypomnieć. Gdy byłem już w mieście, pierwsze, co zrobiłem to kupno odpowiedniego ekwipunku do wyprawy. Potem wstąpiłem do karczmy, aby dowiedzieć się czegoś o moim bracie, jednakże nikt o nim nie słyszał ani go nie widział. Okazało się jednak że poprosili mnie o wykonanie 2 misji:
- pierwsza polegała na zdobyciu 5 skór z dzika dla celów zwalczania plagi dzików, które opanowały okolice... Oczywiście misje przyjąłem choć szczerze nie wierzyłem w te dziki
- drugą misją było odnalezienie kwiatu niezapominajki który miał być w pobliżu jakiegoś dużego drzewa... wydawało się proste i od razu się zdecydowałem na wzięcie tej misji, ponieważ obiecano mi wartościową broń w zamian za ten kwiat. Lecz nie zapomniałem o misji ratowania brata i od razu wyruszyłem w drogę. Jednak dowiedziałem się że z dzikami to była prawda... gdy obudziłem się już w mieście czułem się bardzo słabo więc resztkami sił doszedłem do fontanny uzdrowień, której woda od razu dodała mi siły... postanowiłem pokręcić się trochę wokół miasta i zdobyć doświadczenia w walkach. Gdy czułem się już na siłach poszedłem szukać brata... doszedłem do jakiegoś mostu. Żołnierz poinformował mnie że most był zepsuty i skończyli go naprawiać. Przy samym końcu spotkałem Tharnarga mającego Natiusa. Chciałem z nim walczyć ale przysłał mi jakiegoś stwora na jego usługach i kazał mu mnie zniszczyć... Stanąłem z nim do walki lecz poniosłem porażkę, więc powróciłem do miasta i wziąłem się za polowanie na dziki... po przyniesieniu skór z dzika zostałem nagrodzony złotem i nowym czarem... Postanowiłem ponownie spróbować pokonać tego potwora i tym razem się udało, lecz Tharnarg uciekł razem z moim bratem...




Gdy zszedłem z mostu kilka kroków ode mnie stało kolejne miasto więc postanowiłem się tam udać. Miałem dość pieniędzy, więc kupiłem sobie więcej mikstur i lepszy ekwipunek. W karczmie dowiedziałem się o jakimś Leech Kingu i o bardzo silnej różdżce, którą mógłbym walczyć i bez zastnowienia przyjąłem kolejną misję. Karczmarz powiedział mi, że da mi informacje o Tharnargu za 5000g. Niestety tyle nie miałem dlatego musiałem zaniechać... Znalazłem też wejście do jakiejś polany, na której powiedziano mi o zdolności chodzenia po lasach ale nie chciałem się tym zajmować, jak na razie...



W mieście zwanym Urkaden dowiedziałem się o poszukiwaniach chłopca który zaginął w lochach... Przyjąłem tę misję, bo wiem co to znaczy zgubić kogoś bliskiego... Gdy już byłem blisko celu przebiegł koło mnie strażnik, który krzyczał "RATUNKU!!" i wtedy zobaczyłem minotaura... Gdy już się z nim rozprawiłem znalazłem Aramisa i wróciliśmy do miasta... W mieście powiedziano mi, że mogę się spotkać z drzewem Urkaden (o którym nie pisałem bo zapomniałem) więc poszedłem...



Już widziałem schody prowadzące do drzewa Urkaden gdy przebiegł obok mnie strażnik drzewa wołając "RATUNKU, DRZEWO URKADEN..." pobiegłem szybciej by zobaczyć co się dzieje... Okazało się że to Tharnarg.... Coś bełkotał o narodzinach jakiegoś boga, czy coś takiego lecz teraz tego nie pamiętam... W każdym razie szykowała się następna walka...
Okazało się że był to potwór bardzo zwinny i szybki więc trudno było mi go pokonać...
Po wygranej walce jakieś drzewo powiedziało mi "Podejdź tu chłopcze". Z niedowierzaniem podszedłem do drzewa, które podarowało mi amulet.



Wybrałem się w dalszą podróż...
_________________

Piszę poprawnie po polsku.
Ostatnio zmieniony przez grasantka 11-07-2009, 23:28, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme MyFantasy created by Phantom