NC nie napisałem że anime lepsze, to samo gówno co większość dzisiejszych kartonów, jeden worek (mimo że coś z tego sam oglądam). Co innego jednak oglądać to teraz mając lat 20, a co innego gdybym miał oglądać to w wieku lat 5ciu na dobranoc.W sumie nie chciałem nikogo urazić... no dobra, może trochę...
Btw przypomniał mi się karton do którego jakiś czas temu ktoś wysłał mi linka na YT... piesek leszek... jak wyobrażę sobie 10latka który się w to wgapia, to już wiem, że wiele dobrego z dzieciaka nie będzie, chyba że jest nad wyraz asertywny jak na swój wiek.
No tak tylko nie można nikogo jechać za to, że ogląda anime lub Bena 10
Na tym forum zawsze był jakiś chłód kiedy był jakiś temat o anime.
W sumie nie wiem ocb. bo nie rozumiem o co można się przyczepić do tego gatunku, by
aż tak go nienawidzić i wyzywać. W Japonii ogląda się to na poziome filmu czy zwykłego serialu. Ma swoje przydziały wiekowe i tak naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie,
po komedie do kryminałów, które akcją prześcigają nie jeden serial...
A ty Hate nie obrażając ciebie, że tak powiem "gówno" wiesz, skoro porównujesz
dwie odmienne kultury. Ja nie mam zamiaru bronić pieska leszka czy naruto, choć obydwa znam i w sumie żaden mi nie przypasował. Fakt, że nic dobrego nie wychodzi gdy 8 latek ogląda pieska leszka, ale to nie zależy od bajki tylko od odbiorcy. Jak dzieciak ma adhd i naogląda się naruto i porąbanego psa to nic ciekawego z niego nie urośnie, tak samo jest w drugą stronę. Jak ostatnio włączyłem sobie Cartoon Network
to, aż chciałem się przeżegnać... Jedyne co mogę na tym jeszcze obejrzeć to Scoobiego i
Loony Tunes'a. Hanna i Barbera pewnie się w grobie przewracają.
A ja miałem to szczęście, że jako dziecko nie miałem kablówki
Oglądało się kiedyś trochę anime, ale też nie za wiele (więcej czytałem mang). I powiem szczerze, że anime to w 99% dno, perełek trzeba ze świecą szukać.
Sorry, ale Bleach czy Naruto to jedno wielkie g*wno. Bez przerwy ktoś kogoś tłucze, a co najgorsze, bohaterowie z du...żego palca wyciągają coraz to nowe techniki. Zero logiki, tylko łubu-dubu-błysku-błysku i już wiadomo, że 10-latki to pokochają. W sumie DB też możnaby o to oskarżyć, ale jakoś - może to subiektywne wrażenie - było tam trochę więcej logiki i ciekawsza fabuła (lub raczej fabuła w ogóle). No i był oryginalny.
Wracając do tych moich perełek - na pewno Fullmetal Alchemist, Neon Genesis Evangelion ... trudno powiedzieć dlaczego, ale świetne i wciąga jak bagno. Do tego produkcje spod znaku Ghost in the Shell, zwłaszcza seriale. To jest to, o czym mówił Ashiro - genialny kryminał w konwencji anime.
Co do produkcji innych niż japońskie, powiem tak: może anime to 99% śmieci, ale w innych krajach robi się ich 100%. Jedyne co czasem obejrzę, to South Park, bo śmieszny, choć to humor za cenę wulgarności.
heh ja jak po raz pierwszy go obejrzałem (1 odc) to jakoś od tego się uzależniłem po prostu mam w sobie coś takiego że zawsze chcę wiedzieć jaki był koniec i choć wiem że to się będzie przedłużać jak wenezuelska telenowela to i tak to oglądam.... a co do twojej wypowiedzi to w (90%) podzielam twoje zdanie ...
Sorry, ale Bleach czy Naruto to jedno wielkie g*wno. Bez przerwy ktoś kogoś tłucze, a co najgorsze, bohaterowie z du...żego palca wyciągają coraz to nowe techniki.
Srki, ale Cie nie zrozumiałem to manga ma stac sie nudna?? Widac ze nie jestes w tych tematach na bierzaco... Jakby kazdy miał jedno i to samo byłoby to tak nudne, że nie dałoby sie tego czytac..:)
_________________ Pewnego dnia spotka cie coś przez co bedziesz cierpieć do końca życia.
Profesja: Wojownik
Nick: Sud Water
Level: 666
Wiek: 29 Dołączył: 21 Lip 2008
Wysłany: 05-10-2009, 19:48
Ziomusiq napisał/a:
EdwinOdesseiron, wyciąganie technik z palca to specjalność naruto, w bleachu wręcz przeciwnie - Ichigo od jakichś 200 chapterów ma jedną technikę
Brak fabuły? Kilkanaście pierwszych chapterów to luźna historyjka, typowy totourial dla majn hiroła, który sam dopiero zaczyna robotę w tym fachu
Problem jest taki że Bleach opiera się na zwiększaniu mocy jednej techniki(maski sraski, wydobywanie z siebie ukrytego raitetsu(wiem zle to napisałem ). Bynajmniej tak jest w przypadku Ichigo, ale tu występuję podobna sytuacja co w Naruto bynajmniej zaczyna się dziać. Chyba mi nie powiesz, że jak Ichigo będzie silniejszy niż drugi poziom Hollowa to nie przesada ;>? W Naruto jest trochę inna sytuacja bo tam jak dojdą jakomś technika do perfekcji to nie zwiększają jej mocy do super uper tylko tworzą nową technikę ^^.
EdwinOdesseiron, wyciąganie technik z palca to specjalność naruto, w bleachu wręcz przeciwnie - Ichigo od jakichś 200 chapterów ma jedną technikę
Dobra, nie wiem, Bleacha obejrzałem ze 20 odcinków. Ale jak ktoś robi 200 (!) odcinków, to dla mnie jest to sygnał, że to właśnie taka telenowela anime.
michol11 napisał/a:
Srki, ale Cie nie zrozumiałem to manga ma stac sie nudna?? Widac ze nie jestes w tych tematach na bierzaco... Jakby kazdy miał jedno i to samo byłoby to tak nudne, że nie dałoby sie tego czytac..:)
Nie zrozumiałeś. Chodzi mi o coś takiego: bohaterowie walczą, jeden ma przewagę. Nagle drugi kiwnie palcem, łup, błysk, super tajemnicza technika, przeciwnik ginie. Za chwilę błysk, przeciwnik zmartwychwstaje, używa swojej zajebistej techniki. I tak w kółko 10 razy. I tak naprawdę to JEST nudne, bo zmieniają się tylko nazwy technik i kolory błysków (w mandze nie, tylko w anime ).
I powiem szczerze, że anime to w 99% dno, perełek trzeba ze świecą szukać.
Z tym to trochę przesadziłeś, bo jest wiele
tytułów godnych uwagi i mają więcej procent niż ten 1
Te które wymieniłeś na pewno się mieszczą w perełkach, ale innych dobrych tytułów mógłbym trochę powymieniać
Co do naruto to mogę tylko powiedzieć, że to właśnie jetix zniszczył w Polsce ten tytuł.
Dzieci zaczęły się jarać i wyszła z niego zwykła bajeczka...
1 sezon był jako taki, można by było pooglądać, ale 2 został skopany do reszty -.-
Dzisiejsze chaptery mangi są tak żałosne, że aż śmieszne. Ten tytuł zapomniałem dawno temu...
Bleach jeszcze jakoś wygląda, kreska ładna, i na razie jakoś nie zauważyłem jakiegoś spadku(ale nie jestem z nim na bieżąco).
Dodam, że ciężko jest utrzymać dobrą jakość tytułu który ma kilkaset odcinków.
Jak to się mówi "nie liczy się ilość, ale jakość" i tego się trzymam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach