LeNy gdy tylko się obudzil nie mogl się już doczekac praktyki z mistrzem Solidiusem
Ze swego pokoju poszedł do kuchni gdzie czekala na niego mama i brat.
Po zjedzeniu sniadania od razu pobiegnal do mistrza.
W praktyce przegral ale miał juz swój pierwszy cel: dorwonac mistrzowi w walce.
Gdy skończył lekcje miał zamiar isc , gdy nagle przybiegla Amorja i powiedziala
Ze to ludzie Thanarga porwali Natiusa.
Mistrz dokladnie pamiętal Thanarga gdyz on wlasnie zabil ojca Lenn’ego.
Było to dokladnie 2 lata temu. Ojciec Lenn’ego a właściwie Sir LenY
Wybral się na spacer bo swoim wielkim ogrodzie. Thanarg wyciągnął sztylet i zadźgał Sir Lenn’ego.
Byli oni wiecznymi wrogami. Uczyli się w tej samej szkole i zawsze ze soba rywalizowali.
Leny przysiągł sobie ze uratuje Natiusa i pomsci swego ojca…
Mistrz dal mu bron i pieniadze , a Amorja dala mu pierścień szczęścia.
Leny wyruszyl w swoja podroz!!
_________________ "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę"
Level: 136
Wiek: 32 Dołączył: 09 Maj 2011 Skąd: Sanok
Wysłany: 13-05-2011, 13:36
Fajne Popraw historie jak ci każe grasantka, i będzie szał
_________________ Do koła wielu mówie że jesteś zła, do koła wielu tak myśli lecz nie ja, wiem że oni wszyscy mylą sie bo przecież ty jesteś lekiem na wszelki zło. To jest przecież nie moralne żeby coś co stworzył BÓG było nie legalne powiedzcie mi czy to jest normalne że naturalne zródło ukojenia jest karalne...?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach