Wysłany: 26-06-2015, 11:52 Humor - Na rozluźnienie
W tym temacie zamieszczajmy coś na poprawę humoru:)
Blondynka spóźnia się do pracy.
Zdenerwowany szef dzwoni do niej i mówi:
- Gdzie Ty jesteś?
- Jadę do pracy, korek jest
- A jak długi?
- Nie wiem, bo jadę pierwsza.
Blondynki zbierają grzyby.
Jedna znajduje muchomora i pyta drugiej:
- Czy ten grzyb jest jadalny?
Na to ta druga krzywi się z obrzydzeniem i odpowiada:
- Nie ruszaj go, nie widzisz, że choruje na ospę.
Czasy średniowiecza, jedzie sobie rycerz na koniu i nagle obczaił karczmę po drodze. Głodny wchodzi do środka, zamawia soczystego prosiaka, bierze pierwszy kęs, a tu nagle wpada giermek:
- uciekajcie!! uciekajcie!!! czarny rycerz jedzie, uciekajcie!! pozabija Was wszystkich!!!
Rycerz pomyślał, że na tamten świat mu sie nie spieszy wiec uciekł.
Wciąż głodny jechał dalej, patrzy - kolejna karczma. Wchodzi do środka, zamawia kawałek jakiejś dziczyzny, bierze pierwszego gryza z ulga, a tu nagle wpada giermek
- uciekajcie!! uciekajcie!!! czarny rycerz jedzie, uciekajcie!! pozabija Was wszystkich!!!
Rycerz znowu uciekł.. jedzie dalej, ledwo się z głodu trzyma na koniu, koń go też ledwo dźwiga. patrzy: karczma, wpada z hukiem do środka, zamawia krwisty stek, bierze pierwszy kęś z ulgą... a tu nagle wpada giermek
- uciekajcie!! uciekajcie!!! czarny rycerz jedzie, uciekajcie!! pozabija Was wszystkich!!!
Rycerz myśli: nie uciekam! pierdole, nie umrę głodny. Rycerz zjadł, karczma pusta... Nagle do środka wchodzi murzyn w pięknej lśniącej zbroi i zagaduje do naszego bohatera:
- co Ty tu robisz?
- no jem...
- zrób mi laskę a przeżyjesz
rycerz robi loda, robi robi... a tu nagle murzyn mówi:
- szybciej, szybciej, bo czarny rycerz jedzie
Idzie blondynka do sklepu RTV i AGD.
Sprzedawca mówi:
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Wychodzi wkurzona.
Na drugi dzień przychodzi w peruce:
- Poproszę ten telewizor.
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Wychodzi jeszcze bardziej wkurzona.
Na trzeci dzień przychodzi w peruce i w kapturze:
- Poproszę ten telewizor.
- Blondynkom nie sprzedajemy.
- Skąd pan wie, że jestem blondynką?
- Bo to mikrofalówka.
Przychodzi gruba baba do lekarza.
- Ale ma pani wielką duuupę - mówi nie mogąc się powstrzymać lekarz.
Baba w odwecie wali go w twarz i wychodzi.
Lekarz wybiega za nią na korytarz.
Baba wchodzi do drugiego lekarza.
- Ale ma pani wielką duuupę...
Drugi lekarz też oberwał, wybiegł z gabinetu i razem z tym pierwszym pobiegli do trzeciego, który przyjmował na piętrze.
Zanim baba wgramoliła się na piętro zdążyli ostrzec kolegę.
Baba wchodzi.
- Ale ma pani... małe piersi.
- No właśnie panie doktorze, ja z tym do pana.
- Hmmm, niech pani spróbuje trzeć między piersiami papierem toaletowym.
- A czy to aby pomoże?
- Jak na duuupę pomogło to i tu pomoże.
Dyrektor szkoły przechodzi korytarzem obok klasy, z której słychać straszny wrzask. Wchodzi do klasy, łapie za rękę najgłośniej wrzeszczącego, wyprasza go na korytarz i stawia w kącie.
Po chwili z klasy wychodzi kolejnych trzech chłopców, którzy pytają:
- Czy możemy już iść do domu?
- A z jakiej racji?
- No...przecież skoro nasz nowy pan od geografii stoi w kącie, to chyba lekcji nie będzie, prawda?
Wilk spotkał w lesie Czerwonego Kapturka.
- Zjem cię - mowi.
- Wilku, zanim mnie zjesz, pokochaj mnie trochę - prosi Czerwony Kapturek.
Tak też się stało. Wilk zabiera się do zjedzenia C.K.
- Wilku, było tak dobrze! Pokochaj mnie jeszcze raz!
Wilk ponownie spełnia jej prośbę, jeszcze raz i kilka razy. Na drugi dzień nad grobem wilka niedźwiedź wygłasza mowę pozegnalna:
- Odszedł nasz drogi brat... A niech mi tu ktoś jeszcze wpuści te q*.*ę do lasu!
Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz jej każe oddać mocz do analizy:
- Gdzie mam go oddać?
- Do słoika - stoi na szafie.
... i lekarz wychodzi z pokoju.
Wraca za 5 minut i widzi cały pokój zasikany:
- Co pani narobiła?
- A myli pan, że to tak łatwo nasikać do słoika stojącego na szafie?
Diabeł zgarnął Polaka, Ruska i Niemca i mówi :
- Przynieście coś do czyszczenia.
Polak przyniósł szczoteczkę do zębów, Niemiec szczotkę do czyszczenia kibla a rusek się nie pojawił.
Diabeł mówi:
- Teraz umyjcie zęby tym co przynieśliście.
Polak umył i nic.
Niemiec zaczyna beczeć i się śmieje.
- Czemu beczysz?
- Bo boli.
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Rusek jedzie maszyną do czyszczenia ulic!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach